Świadectwa z Dni Kolbiańskich 2010
Dodano 02.04.2010r. przez: Elżbieta
Świadectwo rycerki Wioli:
„W dniach od 19-03-2010 do 21-03-2010 odbywały się IX Dni Kolbiańskie. Pierwszy raz uczestniczyłam w takim spotkaniu i mam nadzieję, że nie ostatni. A to dlatego, że prowadzący wykładowcy bardzo starannie przygotowali się do prelekcji. Każdy z wykładów pogłębiał naszą wiedzę. I tak wykład o. Piotra Cubera przybliża nam postać świętego Maksymiliana. Rozważaliśmy czy święty był bardziej człowiekiem czynu czy modlitwy. Po wysłuchaniu całego wykładu w, którym o. P. Cuber wniknął w głąb życiorysu świętego Maksymiliana, można stwierdzić, że był on człowiekiem czynu, ale niemożliwe jest, żeby to czego dokonał było dziełem człowieka bez modlitwy i pomocy z nieba. To stwierdzenie, myślę, potwierdza wykład ks. Jacka Pędziwiatra, w którym przybliżył nam początki i struktury działania klasztoru w Niepokalanowie, oraz jego dalszy rozwój. Dzieło jakie stworzył św. Maksymilian nie mogło być wynikiem samej pracy człowieka w dodatku chorego, lecz również wynikiem modlitwy:
-„ Brak modlitwy osłabia siły i napęd do pracy”
-„ Jedną ręką trzymał się Niepokalanej, a drugą pracował”
Te słowa oddają nam rzeczywisty obraz świętego jako człowieka modlitwy i pracy.

W czasie innego wykładu pt. „Maryja, Matka i wzór dla kapłanów”o. prof. Grzegorz Bartosik w pierwszej części przedstawił nam zagrożenia dla wiary:
-Relatywizm w dziedzinie wiary i moralności
-Ateizm, negacja kościoła, wiary
-Postmodernizm głoszący brak norm
-Prąd New Age karmiący ludzi magią, astrologią, wróżbami, przy jednoczesnej krytyce religii
-Ateizm praktyczny, hedonizm- wygodne życie, erotyzacja życia stawiające w pogardzie celibat i cnotę.
-Herezje, poprawność polityczna, która narzuca wizję świata bez Boga.
Wyżej wymienione prądy odcinają Europę od korzeni, dlatego olbrzymie są zadania dla kapłanów, jakie z tych zagrożeń wynikają. Kapłan musi być człowiekiem Bożym, dawać przykład wiary, być wrażliwy na potrzeby bliźnich, zdolnym do ofiary, brać wzór z Matki Bożej. Właśnie drugą część wykładu przedstawiała Maryję Matkę jako wzór dla kapłanów i dla świeckich, gdyż jest przykładem wiernego wypełniania swojego powołania – przykładem czystości i poświęcenia siebie. Poznajemy znaczenie „testamentu” Chrystusa z Krzyża w kontekście Maryi Matki.

W wykładzie dr. Małgorzaty Duda pt. „Rola kobiety w życiu kapłana” zostały przedstawione nam 3 relacje Kapłan – kobieta :
-Kapłan – matka, która uwrażliwia na innych, uczy wiary i poświęcenia. Uczy relacji do Boga.
-Kapłan brat – siostra, miłość bezinteresowna do ludzi, przykładem Jezus i Marta i Maria Magdalena.
-Kapłan – córka, jako ojciec duchowny rodzący nas do miłości Bożej.

Natomiast w niedzielę ks. dr. Szymon Drzyżdżyk wykładem pt. „Kapłani i Świeccy” potwierdza, że kościół nie boi się trudnych tematów, porusza je i uwrażliwia nas, wiernych na potrzeby kapłanów. Uświadamia nam jak bardzo potrzebna jest nasza modlitwa za kapłanów.

W czasie całego mojego pobytu w Centrum w Harmężach, czułam się osobą mile widzianą.
Ciepłe przyjęcie, słowa, zainteresowanie i uśmiech, który gościł na twarzach gospodarzy Siostrzyczek Misjonarek wręcz zapraszają do powrotu.
Dziękuję Eli za zaproszenie mnie na te Dni Kolbiańskie i zachęcam wszystkich, którzy jeszcze się zastanawiają czy pojechać, że warto poświęcić tę odrobinę swojego czasu na głębsze poznanie Maryi jako Matki Boga i naszej oraz zwrócenie uwagi na potrzeby kościoła i wiernych.”

Świadectwo rycerki Eli:

"Święty Maksymilian: człowiek modlitwy czy działania? Wykład o. dr Piotra Cubera bardzo zapadł mi w serce przede wszystkim dlatego, że był pełen aktualnych wskazówek dla nas nieudolnych naśladowców świętego Maksymiliana. Gdy sięgniemy do źródeł: Pism i Konferencji świętego ujrzymy jego bogactwo, zdolności intelektualne i wolę bycia narzędziem w rękach Niepokalanej. Był człowiekiem czynu-wyprzedzał swoją epokę, wykorzystywał najnowsze zdobycze techniki. Ten nieprzeciętny pasterz, wydawca prasy katolickiej, założyciel największego klasztoru, misjonarz to rzeczywiście człowiek czynu, który do sakramentu kapłaństwa podchodził z wielkim przeżyciem i atencją. Ale czy chory człowiek dokonał tego wszystkiego o ludzkich siłach? Czy ofiara z życia byłaby możliwa bez modlitwy? Wiedział, że aby pozyskać dusze dla Niepokalanej potrzebne jest własne uświęcenie a także innych. Gdy mówił, że muszę być świętym i to jak największym,wiedział, że potrzebna jest pomoc nadprzyrodzona, że nie dokona tego o własnych siłach lecz, że zdobędzie łaski Boże przez modlitwę.Także na modlitwie rozpoznaje wolę Niepokalanej. Święty Maksymilian nie przeciwstawia sobie dwóch rzeczywistości pracy i modlitwy.Wiedział, że brak lub zaniedbywanie modlitwy powoduje utratę siły napędowej do codziennej pracy a także słabnie życie duchowe. Sam był przykładem człowieka pracy i modlitwy, modląc się przed pracą i po jej zakończeniu. Przestrzegał aby praca nie zagłuszała modlitwy i radził odmawiać akty strzeliste, czyli każdą pracę skrapiać modlitwą. Przestrzegał także, aby w wielkim zapale pracy zewnętrznej nie zaniedbywać modlitwy, gdyż każde przywiązanie jest niewłaściwe-może nas zaślepić a czynności wykonywane w niewłaściwym czasie to szatańska pokusa a nawet najświętsze myśli w niewłaściwym czasie należy odrzucać. Aby wykonać cel nadprzyrodzony i wykonać wolę Niepokalanej modlitwa i praca muszą się przenikać. Co było priorytetem dla św. Maksymiliana trudno powiedzieć, ale te dwie postawy czynna i kontemplacyjna prowadziły go do jak najdoskonalszego wypełnienia woli Bożej."